Menu

Forum

Zaloguj się na forum
Login:
Hasło:
 
 Zapomniałem hasła
 Rejestracja

Ostatnie wiadomości

więcej

Najczęściej czytane

 Wydarzenia

 Ludzie

 Marketing i Public Relations

 Media

 Sponsoring

 Inwestycje sportowe

 Żywienie i Wspomaganie

 Aparatura medyczno-badawcza

więcej

Galerie

 
 
 

więcej

więcej

Aktualności

Stadiony rosną jak na drożdżach

2012-10-04

W ciągu ostatnich 6 lat wybudowano bądź rozbudowano w Polsce 18 dużych stadionów. Na ich trybunach zasiąść może w komfortowych warunkach ponad 447 tysięcy kibiców.

Zdaniem miesięcznika Harvard Business Review Polska, stan infrastruktury stawia naszą ligę piłkarską na równi z ligami turecką i duńską.

Wyprzedza tym samym jej aktualny poziom sportowy. Czy nowe standardy pozwolą osiągnąć sukces sportowy i przełożą się na wyniki komercyjne klubów, stadionów i miast? Odpowiedź nie jest prosta.

Wielki skok infrastrukturalny
Nowoczesne areny piłkarskie powstają jak Polska długa i szeroka. Obok stadionów wybudowanych na Euro 2012, na piłkarskiej mapie zaznaczają się kolejne ciekawe ośrodki. Kraków (33 tys. miejsc), Bydgoszcz (20 tys.), Rzeszów (20 tys.) Lubin (16 tys.), Kielce (15,5 tys.) oraz kilkanaście innych miast mają już duże, nowoczesne stadiony. Kolejne wielkie obiekty powstają (lub są rozbudowywane) w Chorzowie (Stadion Śląski, 55 tys. miejsc), Zabrzu, Białymstoku, Bielsku-Białej czy Stalowej Woli. Mniejszych stadionów, mieszczących poniżej 10 tys. krzesełek, powstało w Polsce już kilkadziesiąt. Nie tylko Mistrzostwa Europy w piłce nożnej były zresztą impulsem do unowocześnienia infrastruktury. Możemy poszczycić się jedną z najsilniejszych na świecie lig żużlowych. Imponujące stadiony żużlowe mają dziś m.in. Gorzów Wielkopolski (15,5 tys. miejsc), Leszno (17 tys.) i Częstochowa (19 tys.). W większości są to obiekty wielofunkcyjne, na których organizowane mogą być również mecze piłkarskie drużyn amatorskich, czy wydarzenia kulturalne i rozrywkowe. 

Czy to się może opłacić
Skuteczna komercjalizacja stadionów będzie w najbliższych latach decydującym testem zasadności podjętych inwestycji. Koszty utrzymania nowoczesnej infrastruktury są wysokie. I choć historie o rozbieraniu stadionów piłkarskich w Portugalii włożyć należy pomiędzy urban legends a science fiction, to problem pozostaje jak najbardziej realny. Większość stadionów utrzymywanych jest z kasy samorządowej. Wysokie zadłużenie miast oraz długotrwały, pełzający kryzys gospodarczy skłaniają do jak najszybszego zadbania o dobre wyniki finansowe stadionów. Eksperci szacują, że w dniu meczu kibic powinien wydać na stadionie równowartość zakupionego biletu. W tym celu potrzebna jest dobra oferta gastronomiczna, handlowa, rozrywkowa. Stadion powinien także przyciągać odwiedzających przez siedem dni w tygodniu, niezależnie od kalendarza spotkań sportowych i imprez. To trudne. Może jednak okazać się konieczne w przypadku największych obiektów. Dziś 44-tysięczny Stadion Miejski we Wrocławiu zapełnia się w ¼, nawet na meczach reprezentacji. Czy jest zbyt duży? Być może. Władze 8-milionowego Londynu zdecydowały się na zmniejszenie wybudowanego na Olimpiadę stadionu z 80-tys. do 25 tys. miejsc. Umożliwia to specjalna, innowacyjna konstrukcja areny. Polskie miasta są znacznie mniejsze od Londynu. Największe polskie stadiony będą musiały aktywnie zabiegać o kibiców, klientów i sponsorów. Jeżeli to się powiedzie – zaplecze infrastrukturalne polskiego sportu znajdzie się na zupełnie nowym, światowym poziomie organizacyjnym.   

Bariery do pokonania
O sukcesie bądź porażce stadionów zadecydują najprawdopodobniej dwa czynniki: bezpieczeństwo i poziom sportowy rozgrywek.  Pokutujące w Polsce przekonanie o braku bezpieczeństwa podczas meczów, znacznie utrudnia zachęcenie do przyjścia na stadion osób, które nie były dotąd aktywnymi kibicami. Dość dobrze ilustruje je fakt, że w przypadku niektórych rozgrywanych w Polsce spotkań, newsem prasowym jest już sam brak awantur. „Legia Warszawa - FC Sevilla bez poważnych incydentów”, „Warszawa: spokojnie po meczu Polska – Czechy” – to tylko przykładowe nagłówki prasowe. – Pod względem technicznym, bezpieczeństwo nowych stadionów wypada bardzo dobrze – mówi Tomasz Fidura, dyrektor Legi Polska, firmy specjalizującej się m.in. w ogrodzeniach obiektów sportowych. – Stosowane rozwiązania – zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz stadionów, odpowiadają wysokim standardom, znanym m.in. z niemieckiej Bundesligi. Przyjęte przed Euro 2012 regulacje prawne mające zapewnić bezpieczeństwo kibicom, także nie odstają specjalnie od rozwiązań znanych w Europie. Barierą – obok aktywnych nadal grup chuliganów - pozostaje przekonanie o niskim poziomie bezpieczeństwa. Jest nią także niezadawalający poziom sportowy rozgrywek. Trudno zachęcić do kibicowania, kiedy europejskie puchary nadal stanowią dla naszych drużyn zbyt wysokie progi.

I bariery do wzniesienia
Wyniki finansowe stadionów to ból głowy zarządzających nimi miejskich spółek. Z poziomu sportowego rozliczani mogą być tylko piłkarze, trenerzy i właściciele klubów. W obszarze bezpieczeństwa wiele do powiedzenia mogą mieć jednak także inżynierowie, policjanci, czy dziennikarze. – Bardzo ważne jest, aby wznosząc nowe stadiony korzystać z najlepszych rozwiązań w zakresie bezpieczeństwa – podkreśla Tomasz Fidura. – System kierowania ruchem kibiców, stabilne bariery separujące sektory, czy zabezpieczające przed wtargnięciem na boisko to może mało widowiskowa część inwestycji stadionowej, ale decydująca w znacznym stopniu o poziomie bezpieczeństwa. Niebagatelna rola przypada policji i służbom porządkowym. Spottersi, czyli policjanci przypisani do „swoich” kibiców, zdobywający ich zaufanie i dbający o ich bezpieczeństwo, to rozwiązanie stosowane od lat w Wielkiej Brytanii. W naszym kraju nadal nowe. Czy dzięki spottersom uda się wyizolować stadionowych bandytów od zwykłych kibiców? Miejmy nadzieję. Pożyteczną barierę mogłyby wznieść także media. Wystarczy, by nie przynosić sławy wątpliwym bohaterom pomeczowych zamieszek. Nie zasługują na nią. Opinia o bezpieczeństwie na polskich stadionach jest zbyt ważna dla przyszłości piłki i infrastruktury sportowej, by kształtować ją pod wpływem dżentelmenów, dla których główną atrakcją jest zapalenie racy i bójka.

Największe polskie stadiony wybudowane lub zmodernizowane w latach 2006-2012

Stadion Narodowy w Warszawie, 58 145 miejsc - piłkarski
Stadion Miejski we Wrocławiu, 44 416 miejsc - piłkarski
PGE Arena Gdańsk, 43 615 miejsc - piłkarski
Stadion Lecha w Poznaniu, 43 098 miejsc - piłkarski
Stadion Henryka Reymana w Krakowie, 33 326 miejsc - piłkarski
Stadion Wojska Polskiego w Warszawie, 31 103 miejsc - piłkarski
Stadion Zdzisława Krzyszkowiaka w Bydgoszczy, 20 247 miejsc - piłkarski
Stadion Stali Rzeszów, 20 150 miejsc – piłkarski
Arena Częstochowa, 19 100 miejsc – żużlowy
Stadion Alfreda Smoczyka w Lesznie, 17 000 miejsc - żużlowy
Dialog Arena w Lubinie, 16 300 miejsc - piłkarski
Arena Kiec, 15 500 miejsc - piłkarski
Stadion Stali Gorzów w Gorzowie Wielkopolskim, 15 161 miejsc - żużlowy
Stadion GOSiR w Gdyni, 15 139 miejsc - piłkarski
Stadion Cracovii w Krakowie, 15 016 miejsc - piłkarski
Motoarena w Toruniu, 15 000 miejsc - żużlowy
Stadion KM Ostrów w Ostrowie Wielkopolskim, 15 000 miejsc – żużlowy
Stadion Piasta w Gliwicach, 10 037 miejsc - piłkarski

wróć



Archiwum
Dodaj komentarz


  10 ostatnich wiadomości w tej kategorii: