SportBiznes.pl -> Czterokrotny Mistrz Olimpijski zabrał głos w sprawie rozwoju infrastruktury narciarskiej!

Czterokrotny Mistrz Olimpijski zabrał głos w sprawie rozwoju infrastruktury narciarskiej!

2014-03-19

Kategoria: Wydarzenia
Autor:

Czterokrotny mistrz olimpijski Robert Korzeniowski popiera budowę ośrodka narciarskiego w Rzykach. Od miesięcy trwa spór inwestora, właściciela „Czarnego Gronia” z ekologami z Bystrej pod Bielskiem.

Ten pierwszy chce zainwestować w Gminie Andrychów duże pieniądze i stworzyć ośrodek z prawdziwego zdarzenia z wieloma tysiącami miejsc pracy. Zieloni kategorycznie sprzeciwiają się tej inwestycji, i nie chcąc żadnego kompromisu torpedują nawet „Studium Uwarunkowań dla Gminy Andrychów”. Jego zatwierdzenie przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Krakowie nazywają „skandalem”. Ekolodzy twierdzą, że budowa ośrodka zaszkodzi wilkom i rysiom, które czasem się tutaj pojawiają.

Debata wokół Beskidu Małego i jego narciarskiej przyszłości zatacza coraz szersze kręgi. Zabierają w niej głos nawet ci, którzy nie tylko nigdy nie byli w Andrychowie, ale nawet nie wiedzą, gdzie on leży, jak organizacje ekologiczne z Nowej Zelandii, wezwane na pomoc przez Pracownią Na rzecz Wszystkich Istot. Urząd zasypywany jest pismami i prośbami o kopie dokumentów, a niemal każda z tych organizacji chce tego samego zestawu, blisko 900 stron.

Są też inne głosy i podejście do sprawy, pochodzące od osób, które popierają inwestycję w Rzykach. Kilka dni temu do Urzędu Miejskiego w Andrychowie swój głos poparcia nadesłał znakomity polski chodziarz i czterokrotny mistrz olimpijski Robert Korzeniowski.

http://www.nowiny.andrychow.eu

Szanowny Panie Burmistrzu
Zwracam się do Pana tą drogą, gdyż pragnę włączyć się w dyskusję społeczną dotyczącą budowy i rozwoju kompleksu narciarskiego w Rzykach.
Otóż kilkakrotnie miałem szansę skorzystać w trakcie rodzinnych weekendów i wakacji w istniejącej już infrastruktury hotelowo- sportowej i z żalem stwierdzam, że ta prowadzona w standardach najlepszych tego typu ośrodków europejskich inwestycja, wydaje się być zagrożona ze względu na restrykcje ekologiczne.
W pełni zgadzam się, że nie powinniśmy dewastować przyrody bezpowrotnie, odcinając się od źródeł naszej egzystencji. Odnoszę jednak wrażenie, że w imię ochrony przyrody my Małopolanie pozbawimy się kolejnej szansy na zdynamizowanie rozwoju regionu, zamykając się zarówno na szansę rozwoju miejsc pracy, równocześnie ograniczając dostęp do aktywnego wypoczynku całych rodzin.
Ostatnio, w Bieszczadach uruchomiono w zupełnie nowym wymiarze nowy kompleks hotelowo-sportowy w Arłamowie. Tam również nie obyło się bez kontrowersji natury ekologicznej, jednak gmina Ustrzyki Dolne i Powiat Bieszczadzki znalazły wraz z inwestorem odpowiednie rozwiązania i dziś cieszą się m.in. 200-osobowym wzrostem zatrudnienia oraz wzrostem przychodów z tytułu turystyki rodzinnej i biznesowej.
Może warto wziąć to pod uwagę?
Będę wdzięczny za wzięcie mojego głosu pod rozwagę.

Z wyrazami szacunku,
Robert Korzeniowski
czterokrotny mistrz olimpijski